Mieli pilnować, a okradali. Dozorcy usłyszeli zarzuty
Kryminalni z Wilcząt przedstawili dwóm mężczyznom w wieku 61 i 64-lat siedem zarzutów kradzieży. Podejrzani z rejonu, który mieli nadzorować, w ciągu ostatniego roku zabrali ponad 200 betonowych płyt, powodując straty na blisko 6,5 tys. złotych. Funkcjonariusze pracując nad ta sprawą odzyskali część utraconego mienia. Mężczyźni przyznali się do winy, tłumacząc, że skradzione płyty wykorzystywali m.in. jako zapłatę za prace w gospodarstwie domowym czy do spłaty zaciągniętych długów. Teraz nieuczciwym dozorcom grozi kara 5 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Funkcjonariusze w trakcie swojej służby nie tylko reagują na zgłoszenia dotyczące przestępstw, czy wykroczeń, ale także podczas codziennego patrolu sami monitorują środowiska, by wykrywać i zapobiegać czynom zabronionym. Tak było i tym razem. Kryminalni z posterunku policji w Wilczętach ustalili, że w okresie od 2013r. do 2014r. z terenu gminy zniknęło ponad 200 betonowych płyt drogowych. Wartość mienia oszacowano na blisko 6,5 tys. złotych. Wzmożona praca funkcjonariuszy zaowocowała ustaleniem i zatrzymaniem sprawców. Jak ustalili policjanci, za kradzież odpowiedzialni byli dozorcy, którzy we wskazanym okresie pilnowali rejonu. Mężczyźni wykorzystywali zabrane płyty m.in. jako formę zapłaty za prace wykonywane w gospodarstwie domowym, jak również jako spłatę zaciągniętych przez nich długów. Z informacji uzyskanych przez funkcjonariuszy wynika również, że do przestępczych działań podejrzani angażowali inne osoby. Policjanci pracując nad sprawą odzyskali ponad 150 skradzionych płyt.
61 i 64-latek usłyszeli w sumie siedem zarzutów kradzieży. Mężczyźni nie kwestionowali swojej winy, złożyli również wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Czynności w tej sprawie trwają. Funkcjonariusze nie wykluczają dalszych zatrzymań.
