Zgłosił interwencję, której nie było, a następnie wszczął awanturę. Został ukarany mandatem, a w konsekwencji trafił do policyjnego aresztu.
Zgłaszanie policjantom interwencji skutkuje podjęciem przez nich natychmiastowych czynności. Każdy wyjazd do niezaistniałych zdarzeń, to późniejszy dojazd do tych, którzy potrzebują jej rzeczywiście. Zastanów się, zanim odbierzesz szansę na szybką pomoc innej osobie. Wywołanie niepotrzebnej lub fałszywej czynności jest wykroczeniem, za które grozi grzywna do 1500 zł.
Trzy razy w ciągu kilku godzin wyjeżdżał policyjny patrol do zgłoszeń wywoływanych przez 22-letniego mieszkańca Elbląga. Młody mężczyzna przebywając w odwiedzinach u rodziny stał się powodem policyjnych interwencji. Najpierw sam zgłosił dyżurnemu jednostki, że jego partnerka jest agresywna wobec niego i 3-tygodniowego dziecka. Funkcjonariusze natychmiast zostali skierowani na miejsce, jednak okazało się, że zgłoszenie było fałszywe. Mężczyzna został ukarany 500 zł mandatem. Kilka godzin po zgłoszeniu policjanci odebrali kolejne dwa zgłoszenia, tym razem od członków rodziny, że nietrzeźwy 22-latek wszczął awanturę z domownikami. Aby zapobiec dalszym awanturom i zapewnić rodzinie spokój elblążanin został zatrzymany w policyjnej izbie zatrzymań. Jak wytrzeźwieje, spotka się z dzielnicowym, który ustali okoliczności awantury w rodzinie.
Przypominamy, że wywołanie niepotrzebnej czynności, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, sąd może orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
AK